Pochówek zmarłych
Pochówek zmarłych
W epoce chalkolitycznej (lata 4000-3200 przed Chr.) grzebano zmarłych w tzw. ossuariach, czyli naczyniach przeznaczonych do zbierania kości, podobnych z wyglądu do stojących na czterech nóżkach małych domków. Z początkiem epoki brązu do pochówku zaczęto używać naturalnych jaskiń, często powiększając je, aby mogły stać się grobowcami rodzinnymi zdolnymi pomieścić wielu zmarłych.
Grzebanie zmarłych było w Izraelu uważane za uczynek miłosierdzia. Nieposiadanie grobu było wielką hańbą i karą: w ówczesnym mniemaniu uniemożliwiało bowiem spotkanie z przodkami.
Z powodu gorącego klimatu zmarłego chowano kilka godzin po śmierci. Nie praktykowano balsamowania. Ciało obmywano, owijano przepaskami, a następnie zawijano w lniany całun (bogatsi dodawali wonności). Składano je najczęściej do skalnego dwukomorowego grobu (w grocie naturalnej lub wykutej) w specjalnej niszy wydrążonej w ścianie. Wejście do grobu tarasowano zazwyczaj wielkim głazem lub płytą, którą dodatkowo ozdabiano. Zmarłego grzebano na własnej ziemi lub na wyznaczonych do tego celu cmentarzyskach, zwykle znajdujących się poza miastem (takim cmentarzyskiem była np. Golgota).
Co roku na wiosnę groby pobielano wapnem, aby były dobrze widoczne, bowiem Żyd, który nieopatrznie stanął na grobie, stawał się rytualnie nieczysty.
Pogrzebowi towarzyszył orszak płaczących i krzyczących osób. Często wynajmowano nawet płaczki i muzykantów. Żałoba po zmarłym trwała miesiąc. Żydzi na jej znak rozdzierali szaty, nosili włosiennicę, chodzili boso, posypywali głowy piaskiem i golili brodę.